niedziela, 5 maja 2013

Prologue

*** Ivy ***


 Jedno wydarzenie zmieniło całe moje życie. Miałam wszystko co zwykła nastolatka chciałaby mieć, mogła dostać wszystko to o co poprosiłam, ale wszystkie te rzeczy były mi nie potrzebne. Pragnęłam tylko miłości rodziców, którzy myśleli że jeśli kupią mi nową zabawkę to wynagrodzi mi to, że ich przy mnie nie ma. Nic bardziej mylnego. Dlatego powstał mój plan zwrócić uwagę rodziców, banalne lecz miałam nadzieję, że pomoże. Przestałam się uczyć i łapałam coraz gorsze stopnie, zaczęłam znikać nocami, ale to nie pomogło. Pewnego dnia zdenerwowana chwyciłam kluczki z samochodu rodziców i ruszyłam prosto przed siebie, ale jednak nie przewidziałam, co sprawi moja decyzja. Teraz już w życiu nie chciałam usiąść za kierownicą. Potrąciłam człowieka. A najgorsze jest to, że zamiast mu pomóc uciekłam, przestraszona konsekwencji. Chłopak trafił na wózek inwalidzki, a ja tu gdzie jestem. Przetarłam łzy cisnące mi się do oczu. Rodzice nawet nie pofatygowali się, żeby mnie tu przywieść, uważali że zepsułam ich reputację i nie zasługuję na to aby być ich córką. Za to co zrobiłam spakowali mnie i wsadzili z szoferem do samochodu. Za szybą zauważyłam szyld, na który bałam się nawet zerknąć „Ośrodek dla trudnej młodzieży w Londynie”. Przełknęłam głośno ślinę gdy drzwi auta otworzyły się, a moje policzki owinęło zimne jesienne powietrze. Otuliłam się ciaśniej swoim płaszczem i wysiadłam. Kierowca wyjął moją walizkę i bez słowa postawił ją obok mnie. Podniosłam odważnie głowę i spojrzałam wprost na ośrodek w którym miała spędzić najbliższe miesiące. Granatowe chmury owinęły złowrogo budynek z czerwonej cegły, którego otaczał szary mur ciągnący się daleko poza mój wzrok. Osty wiatr rozwiał moje blond włosy, które burzą zaatakowały moją twarz. Kamera w bramie obróciła się w moją stronę, a ja speszona spuściłam wzrok, nie miałam odwagi, aby spojrzeć w górę. Jednak powoli ze skrzypnięciem czarna brama zaczęła się otwierać, a mi nie pozostał nic innego jak przekroczyć jej próg i zacząć nowe życie, a przeszłość pozostawić za sobą…


*** Natasha ***

 Przeleciałam wzrokiem po twarzach moich znajomych, jak zwykle niektórzy siedzieli i gapili się w telewizor, inni głośno rozmawiali i śmiali się siedząc wygodnie na kanapach, wydawało by się wszystko pięknie i ładnie ale w rzeczywistości tak pięknie to nie wygląda. Oni nie są normalnymi nastolatkami, mają problemy i to poważne, tak jak ja podobno... Nazywam się Natasha Roberts mam 17 lat nie miałam zwyczajnego dzieciństwa, nie dorastałam z mamą, tatą w małym domku z ogródkiem. Nie miałam mamy a jedyne co mój tata potrafił to pić do nie przytomności, od małego mieszkałam z babcią do czasu aż umarła, miałam wtedy 13 lat doskonale pamiętam ten dzień, ojca nawet nie było na pogrzebie, a przepraszam to już nie jest mój ojciec. Przeżyłam to strasznie, wtedy do domu przyjęła mnie moja ciocia, nienawidziłam tej podłej suki, ciągle naśmiewała się z mojej nieżyjącej już mamy były to siostry, niestety, ale ciocia zawsze uważała się za ``lepszą``. Gdy skończyłam 14 lat , umiałam już palić i ćpać. Włóczenie się po burdelach było na porządku dziennym. Ciocia się mną za bardzo nie przejmowała, po prostu mieszkałam z nią bo babcia na łożu śmierci ją o to prosiła. Ale ja w domu tylko spałam, jeśli tak można to nazwać, nigdy nie miałam prawdziwych przyjaciół, moją jedyna przyjaciółką i to zaufaną przyjaciółką która pozwalała mi zapomnieć o wszystkim przynajmniej na kilka godzin, była lśniąca w słońcu żyletka. Ona towarzyszyła mi wszędzie. Policja zgarnęła mnie już kilka razy  zazwyczaj wychodziłam z tego cało, bo pomagał mi pewien chłopak starszy o 6 lat. To on mi najbardziej pomógł, on kupował mi alkohol, narkotyki. Dzięki niemu jeszcze jakoś funkcjonowałam. Pewnego dnia gdy miałam 15 lat znalazłam go martwego w opuszczonej fabryce, to tam zazwyczaj się spotykaliśmy, przyjechała policja nie miałam pojęcia że ktoś ją wezwał, zgarnęli mnie i zadzwonili do ciotki. Zrobili testy, wykryli alkohol, miałam 15 lat ciocia wpadła w szał, na nadgarstkach miałam blizny co jeszcze pogorszyło całą sytuację. Kilka razy byłam u psychologa, ale sytuacja się powtarzała nie wiedzieli co mają ze mną zrobić, aż w końcu moja kochana ciocia wymyśliła żeby mnie zamknąć w szpitalu dla czubków. Dla niej było to łatwe ja nie chciałam tutaj przychodzić. Ale ją to nie interesowało, powiedziała mi na końcu że ma mnie już dość i nie chce takiego nieudacznika w domu.
  Jestem tu od roku. Rok. I nic nie pomogło, dalej jestem tą samą dziewczyną co wtedy. Papierosy, alkohol, wszystko mam to czego chce wystarczy żebym poszła do pierwszego lepszego chłopaka tutaj, wszyscy sobie tutaj radzą, wszyscy się tutaj znają ``jesteśmy wszyscy jedną wielką rodziną``.
Wszystko było pięknie do czasu .....


***

No witamy ;) Z nowym blogiem jak zauważyłyście prolog jest z dwóch perspektyw , ponieważ piszą go dwie dziewczyny. Liczymy na szczere komentarze , rozdziały będą zazwyczaj na przemian ... ale dowiecie się wszystkiego potem ^^ Zapraszam również na nasze blogi <3
Do następnego <3

Katy & Julie 

15 komentarzy:

  1. No to może zacznę od tego, że macie cudoooowny wygląd bloga *__* i like it :D
    Powiem wam, że ciekawie się zapowiada :) nie mogę się doczekac pierwszego rozdziału!
    Wiem, jak pisze Katy, bo już jej opowiadania zdarzyło mi się czytać ;P Julie, też masz fajny styl pisania! :D Także tego...czekam z niecierpliwością na rozdział i na pewno będę czytac :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super czekam na pierwszy rozdział

    OdpowiedzUsuń
  3. Pierwsza część napisana świetnie, chyba pisała ją Katy, a druga trochę po 'gimbusowemu'. Spacja przed kropką czy znakiem zapytania, źle powstawiane przecinki, nieskładne zdania - to trochę psuje wrażenie. Ale poza tym zapowiada się ciekawie :) Powodzenia dziewczyny. Julie - (jeżeli to Ty pisałaś z punktu widzenia Natashy) potraktuj to jako konstruktywną krytykę, nie jako hejt. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hah dziękuje postaram się to zmienić :) - Julie

      Usuń
  4. Łooo! Spodziewalam sie wielu rzeczy, ale nie czegos takiego! Mega pomysl, zapowiada sie kolejne nie przeslodzone opowiadanie :) ciekawa jestem calego tego osrodka. Obie czesci mi sie podobaja - zarowno Ivy jak Natashy ;) jednak jestem ciekawa ktora z was ktora pisze?
    Czekam na rozdzial 1 :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja Ivy, a Natashę Julie ;D Naprawdę dziękuję za miłe słowa naprawdę wiele dla nasz znaczą na początku <3 - Katy

      Usuń
  5. Bardzo mi sie spodobalo i mnie zaciekawilo. Zapowiada sie cos naprawde egzotycznego, epickiego. nformuj mnie o nowych rozdzialach jak mozesz na: mayfairstory.blogspot.dk
    Mvh

    OdpowiedzUsuń
  6. Super się zapowiada <3 Uwielbiam opowiadania Katy, Julie jeszcze nie miałam okazji przeczytać ale myślę, że z chęcią kiedyś zajrzę :)
    Świetny prolog i czekam NN ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serdecznie zapraszam ^^ i bardzo dziękujemy za miłe słowa ;) - Julie

      Usuń
  7. Widzę, że nieźle się zapowiada :)
    Będę tu wpadać jak często będę mogła :)
    Swietny prolog :D

    OdpowiedzUsuń
  8. aawww <33 Świetny kochany boski ! <33 aaww kocham was <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Po prostu łał! Czytałam już blog Julie i uwielbiam go, boski jest:D Teraz z niecierpliwością czekam na pierwszy rozdział. Na pewno będzie superowy:D

    OdpowiedzUsuń
  10. Zajebisty prolog naprawdę nie mogę się doczekać pierwszy rozdział byle szybko!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  11. chcialam zaczac czytac te opowiadanie na tel ale kompletnie nie widac liter jesli mozesz zmien zdj w tle <3

    OdpowiedzUsuń